Robert Lewandowski pobił rekord Gerda Muellera – 41 goli w jednym sezonie Bundesligi!

Do samej końcówki meczu kazał czekać kibicom Robert Lewandowski na pobicie niesamowitego osiągnięcia Gerda Muellera, który w sezonie 1971/1972 zdobył 40 goli. Polak w meczu z FC Augsburg długo nie mógł trafić do siatki, bo świetnie bronił Rafał Gikiewicz. Kapitan reprezentacji Polski w końcu jednak dopiął swego i w 90. minucie zdobył rekordową bramkę.

By strzelić 41 goli, Lewandowski potrzebował tylko 29 meczów. Jesienią pauzował w jednym spotkaniu, bo trener Hansi Flick dał mu odpocząć. Potem miał jeszcze jedną przerwę (od 27. do 30. kolejki) z powodu kontuzji, której doznał w meczu reprezentacji Polski z Andorą. Wtedy Polak miał strzelonych 35 goli i były wątpliwości, kiedy Polak znów pojawi się na boisku i czy uda mu się dogonić Muellera. Lewandowski wrócił jednak w formie – najpierw strzelił jednego gola FSV Mainz, potem aż trzy Borusii Moenchengladbach, a rekord legendarnego strzelca wyrównał w spotkaniu z SC Freiburg.

Kapitan reprezentacji Polski 15 razy strzelił po jednej bramce, pięć razy dwie, dwa razy trzy i raz cztery (Herthcie Berlin). Jak strzelał gole? 32 gole strzelił prawną nogą (w tym osiem z rzutów karnych), pięć głową i cztery lewą nogą. Z 40 bramek tylko trzy zdobył zza pola karnego.

Trener FC Augsburg zapowiadał, że jego zawodnicy zrobią wszystko, by nie pozwolić Lewandowskiemu na pobicie rekordu Muellera. Napastnika Bayernu mieli też zatrzymać m. in. dwaj Polacy – podstawowym bramkarzem jest Rafał Gikiewicz, który w tym sezonie zagrał we wszystkich meczach i Robert Gumny. 23–letni obrońca radzi sobie coraz lepiej i w drugiej części sezonu był zwykle podstawowym zawodnikiem Augsburga.

Od początku przeważali gospodarze, choć niewiele zabrakło, by rywale prowadzili już w trzeciej minucie, kiedy lob Marco Richter o centymetry minął bramkę Manuela Neuera. Bayern prowadzenie objął już w dziewiątej minucie kiedy po akcji Serge Gnabry’ego piłką do własnej bramki wbił Jeffrey Gouweleeuw. Mistrzowie Niemiec mogli podwyższyć po świetnym podaniu Polaka, ale Gikiewicz wygrał pojedynek z Gnabry’

Przed pierwszą poważną szansą Lewandowski stanął w 23 minucie. W całej akcji padały aż cztery uderzenia. Po podaniu Thomasa Muellera obrócił się w polu karnym, strzelił, ale Gikiewicz świetnie obronił. Za chwilę piłka wróciła do Polaka i bramkarz znów doskonale zareagował. Jeszcze Kinglsey Coman trafił w słupek, aż w końcu do siatki trafił Gnabry. Piłkarze Bayernu dwoili się i troili, by pomóc Lewandowskiemu w zdobyciu gola, ale nie mogli nic poradzić, że dobrze bronił Gikiewicz. W 30. minucie Polak znów mocno uderzył z pola karnego, ale bramkarz odbił piłkę. Chwilę później po pięknym strzale Joshuy Kimmicha zza pola karnego Bayern prowadził już 3:0.

To nie był koniec pojedynków Polaków w pierwszej połowie. Najpierw Gikiewicz po raz trzeci obronił uderzenie Lewandowskiego, a tuż przed przerwą polski napastnik strzelił głową nad bramką. Gol dla króla strzelców Bundesligi wisiał w powietrzu, ale nie chciał paść. Za to kolejną bramkę zdobyli jego koledzy – na 4:0 podwyższył Coman.

Po zmianie stron bramka Augsburga nadal była nie do zdobycia dla Lewandowskiego. Najpierw strzelił głową niecelnie, w kolejnej akcji ubiegł go obrońca. W 70. minucie napastnik Bayernu uderzył z rzutu wolnego, ale za lekko, by zaskoczyć Gikiewicza. Do bramki trafiali za to goście. Po golach Andre Hahna i Floriana Niederlechnera było już 2:4. Lewandowski długo kazał czekać kibicom i kiedy wydawało się, że już się nie uda, strzelił upragnioną 41. bramkę.

Robert Lewandowski pobił rekord Gerda Muellera – 41 goli w jednym sezonie Bundesligi! (laczynaspilka.pl)

PZPN / Łaczy nas piłka / Gramy dla Polski